środa, 25 marca 2020

"Wielki Następca. Niebiańskie przeznaczenie błyskotliwego towarzysza Kim Dzong Una" Anna Fifield


Intrygująca historia jednego z ostatnich współczesnych dyktatorów. Kim Dzong Un jest stosunkowo młodym mężczyzną, który bardzo wcześnie objął rządy w Korei Północnej. Jednak, jak powszechnie wiadomo jest to miejsce, gdzie propaganda jest niezwykle ogromna, a kult jednostki jest nadrzędną wartością w państwie.

Gdy tylko zobaczyłam tę książkę wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Chciałam dowiedzieć się, co takiego ma w sobie ten młody mężczyzna, który potrafi rządzić twardą ręką, a obywatele zgadzają się na wszystko co dzieje się w państwie, bo nie mają innego wyboru. Chciałam poznać fenomen rodziny Kimów, która utrzymuje władzę w Korei Północnej od trzech pokoleń.

Autorka w czytelny sposób przybliża nam wiedzę o tym interesującym dyktatorze nazywanym powszechnie Wielkim Następcą. Plusem jest to, że książka składa się z trzech części, w których po kolei opisywane są losy głowy państwa, a większość z nich utrzymana jest w porządku chronologicznym, dzięki czemu czytelnik nie gubi się w tej historii jeżeli jest ona jego pierwszym kontaktem z postacią Kim Dzong Una.

Mnie książka bardzo się spodobała, ponieważ napisana jest w przystępny sposób i nie utrzymywana jest w tonie typowych książek historycznych. Myślę, że dzięki temu będę mogła śmiało zgłębiać historię tego intrygującego człowieka oraz jego kraju.


poniedziałek, 23 marca 2020

"Dziedziczka jeziora" Maria Dahavana Headley




Herot Hall pozornie wydaje się być wspaniałym miasteczkiem bez problemów, które zamieszkują jedynie idealni ludzie. Pozory jednak bywają bardzo zwodnicze, ponieważ pod powierzchnią tych idealnych ludzi kryją się prawdziwe potwory i ogromne sekrety, a gdy ujrzą światło dzienne zmienią bieg historii całego tego miejsca.

Dana, która jest weteranką wojenną musi ukrywać się wraz ze swoim synem odkąd tylko udało jej się uciec w czasie wojny. W pozornie idealnym miasteczku ta kobieta wychowuje swoje dziecko w jaskini na szczycie góry i nie może dać synowi tego, czego on potrzebuje. Jednak Gren zaczyna dorastać i interesować się  światem poza jaskinią. Co się stanie, kiedy ten do tej pory skrywany chłopiec ukaże się innemu dziecku z idealnego miasteczka?

***


Wciągająca już od pierwszych stron. Minęło trochę czasu odkąd czytałam z tak zapartym tchem całą książkę od początku do końca. Dla mnie nawet jedna strona nie była nudna czy męcząca. Po tej historii wiem już, że chcę więcej i więcej i koniecznie muszę poznać inne dzieła autorki.

Podoba mi się sposób, w jaki kreuje swoje postaci. Nie ma w tej książce tylko czerni i bieli, ale jest wiele odcieni szarości. Każdy z bohaterów ma zarówno dobre, jak i złe cechy, więc nie da się ich ocenić jedynie negatywnie czy pozytywnie. Wszystkie działania i decyzje, jakie podjęli miały głęboki dla nich sens, przez co nie da się ich od razu skrytykować czy pochwalić. W ten sposób autorka zmusza nas do zastanowienia się nad motywami działania postaci.

Dana – jedna z głównych bohaterek wzbudza litość i smutek w czytelniku, ale poza tymi uczuciami momentami byłam na nią wściekła, że nie dała szansy swemu dziecku zaznać innego życia, nie spróbowała nawet pozwolić mu poznawać innych ludzi, przez co wszystko zakończyło się w określony sposób. Natomiast Willa – kolejna główna bohaterka, w ogóle nie interesowała się swym synem, jeżeli tylko nie wchodził jej na głowę. W ten sposób sprawy przybrały najgorszy możliwy obrót.

Książka wywołuje wiele emocji, od nadziei, poprzez szczęście strach i niedowierzanie, jednak nie zamieniłabym żadnego z nich, bo dzięki temu możemy w pełni odczuwać całą historię. Ponadto autorka ukazuje mroczną stronę ludzkiej natury i skłania nas do przemyśleń.
 Ostatecznie wraz z autorką możemy uzyskać tylko jeden wniosek – w każdym z nas tkwi potwór, a nasz los zależy jedynie od tego, jak głęboko jesteśmy w stanie go ukryć…


Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl


piątek, 20 marca 2020

"Nimfomanka" Sonia Rosa


Anita opisuje swoje życie na przemian wplatając historie z przeszłości i teraźniejszości. Nie wplata w nie żadnych ozdobników, nie upiększa, a wręcz przeciwnie – przedstawia brutalną prawdę o swoim uzależnieniu, jakim jest nimfomania.

"Nimfomanka. Takie zabawne słowo. Faceci naprawdę szeroko się uśmiechają, kiedy je słyszą..."



Pozornie może się wydawać, że nimfomania nie jest tak destrukcyjna, jak inne powszechnie znane uzależnienia. Jednak historia Anity uświadamia nam, że ma ona ogromny wpływ na życie człowieka. Główna bohaterka cały czas ucieka przed swoją naturą. Każdego dnia obiecuje sobie zacząć życie na nowo, jednak nałóg jest silniejszy i wciąż z nią wygrywa. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że Anita ma kilkuletniego synka i coraz bardziej obawia się, ze pewnego dnia odkryje on jej mroczny sekret. Co wtedy pomyśli o ukochanej matce?

Ta książka wnika w czytelnika bardzo głęboko. Z jednej strony odczuwałam obrzydzenie do kobiety, która nie bała się przygodnych stosunków z najbardziej podejrzanymi osobami, byle tylko zaspokoić swój wewnętrzny głód. Jednak przez większość czasu przeważały we mnie głęboki smutek i współczucie dla kobiety, której nikt nie chciał pomóc, osoby, która została zdana sama  na siebie w obliczu ogromnego uzależnienia, zdążając jedynie coraz głębiej w ciemną otchłań autodestrukcji. Przeszywające na wskroś jest to, jak bardzo Anita była w stanie się upodlić i odczłowieczyć, aby zyskać chociaż chwilę zaspokojenia, po którym w niedługim czasie znowu następowała pustka i silne pragnienie.

"Kiedy samotnie piłam kawę, pomyślałam, że od długich lat moje relacje z mężczyznami lokują się gdzieś na samej granicy skrajnej emocjonalnej patologii. Zupełnie jakbym przez to, że nie potrafię szanować samej siebie, przyzwalała im na arogancję, chamstwo i poniżanie mnie. A może czasem nawet wręcz ich do tego zachęcałam. Ale przecież ludzie traktują nas tak, jak my sami im na to pozwalamy."

Ta książka ukazuje, jak bardzo niszczący może być nałóg, o którym nikt głośno nie mówi, a w obecnych czasach czasem uważa się to wręcz za coś normalnego. Okazuje się jednak, że osoby podobne do głównej bohaterki w głównej mierze potrzebują wsparcia i zrozumienia chociażby po to, aby nie zostały same ze swoim problem ciągnącym je jedynie w dół.

sobota, 14 marca 2020

"Dziewczyny Znikąd" Amy Reed


               


Dziewczęta, które pozornie nie maja ze sobą nic wspólnego postanawiają zawalczyć o siebie. Do działania popchnęła je historia nastolatki z ich szkoły, która została zgwałcona, jednak nikt nie chciał jej uwierzyć, a Ci, którzy uwierzyli woleli się nie wychylać i pozostawiali swoje opinie dla siebie.

Nastolatki postanawiają przeciwstawić się stereotypom mówiącym o tym, że w przypadku gwałtu winna jest zawsze dziewczyna, ponieważ to ona prowokuje swoim zachowaniem czy ubiorem. Chcą pokazać, że nie tylko chłopcy są wiele warci, a przede wszystkim zamierzają pokazać, jak okrutni są Ci najbardziej w ich szkole podziwiani. Jednak największy problem stanowi fakt, że mimo iż mówią one prawdę dyrektorka szkoły i mieszkańcy miasteczka stawiają Dziewczyny Znikąd w coraz gorszym świetle i starają się ukarać ich członkinie. Czy dziewczyny poradzą sobie z wieloma przeciwnościami, które napotkają w drodze do walki o sprawiedliwość i złamanie powszechnej w ich szkole kultury gwałtu?




***

„Co jest gorsze? Udawać kogoś, kim się nie jest, czy w ogóle nie mieć pojęcia, kim się jest?”

***

Zdecydowanie jedna z lepszych książek, jakie dane mi było ostatnio przeczytać. Głęboko poruszająca historia młodych dziewcząt, które muszą walczyć o to, co powinno im się należeć – szacunek i możliwość wyrażania siebie bez lęku o osądzanie przez innych. Niejednokrotnie podczas tej lektury miałam łzy w oczach myśląc o tym, jak częste odniesienie w życiu codziennym ma historia tych dziewcząt. Nie jest to kolejna mdła historia miłosna młodej dziewczyny czy opis buntowniczych nastolatek przemieniających się w kobiety. To głęboko poruszająca prawda, o której nie mówi się wiele, a wręcz stara się ją ukrywać jako tę niewygodną część ludzkich zachowań. Ludzie, jako gwałt postrzegają jedynie brutalną napaść na tle seksualnym, ale ta książka pokazuje, że ma ona też zupełnie inne oblicza. To przykre, że nikt nie zwraca większej uwagi na ten problem.

Sądzę, że jest to książka, która wiele zmieni w ludzkiej świadomości. Autorka opisując brutalną prawdę zmusza nas do zastanowienia się nad tym, jak sami zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji. Po czyjej stronie sami byśmy stanęli? Cieszę się, że autorka podjęła się poruszenia tak trudnego tematu, jaki stanowi kultura gwałtu wśród nastolatków i ukazała, jak wygodne dla wszystkich jest przymykanie oczu. Mam także nadzieję, że ta historia przeczytana przez nastolatki pozwoli im zyskać więcej wiary w siebie i zawalczyć o własne życie.

Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl


poniedziałek, 9 marca 2020

"Niepokorni. Chłopak znikąd" Anka Sangusz



Anka Sangusz wraca do nas z kolejną częścią cyklu Niepokorni. Po raz kolejny mamy możliwość spotkać się z Kacprem i Kamilą i poznać dalsze ich losy.

Kacper zaczyna rozumieć, jak wielki błąd popełnił starając się trzymać Kamilę z dala od siebie i postanawia porosić dziewczynę, aby do niego wróciła. Dzięki temu rozstaniu ich związek spaja się coraz mocniej i chłopak postanawia zaufać swojej ukochanej na tyle, żeby przedstawić jej całą prawdę skrywaną o sobie. Jedyne czego się boi to reakcja ukochanej.

Kacper ma nadzieję, że uda mu się odciąć od mrocznej strony swojej przeszłości, niestety ona daje o o sobie znać w najbardziej nieoczekiwanym momencie sprawiając, że ryzyko utraty wszystkiego, co kocha, staje się coraz bardziej realne. Czy ich miłość ma szansę pokonać wszystkie trudności, jakie spotyka na swojej drodze? Czy Kamila będzie potrafiła po raz kolejny zaufać?

***

Z niecierpliwością oczekiwałam dalszego ciągu tej intrygującej historii, która poprzednim razem pochłonęła mnie w całości. I muszę przyznać, że zaczęło się ciekawie. W końcu Kacper miał ujawnić wszystkie swoje sekrety i zacząć życie na nowo. Byłam tak bardzo ciekawa tego, co mogło mieć aż tak ogromny wpływ na jego życie, że postanowił poświęcić swoją ukochaną, aby ustrzec ją przed niebezpieczeństwem. No i okazało się co to takiego, ale muszę przyznać, że zupełnie nie tego się spodziewałam. Owszem autorka zastosowała tutaj dość duży element zaskoczenia, jednak to wszystko wypadło jakoś tak mdło i niewzruszająco. Spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. Niestety potem było już coraz gorzej, bo historia, która w poprzedniej części tak bardzo mnie wciągnęła, tym razem zrobiła się jakaś płaska i mało emocjonująca. Spodziewałam się wielkiego zaskoczenia i liczyłam na to, że będę tak samo niecierpliwie wyczekiwać kolejnej części, niestety wszystkie oczekiwania spełzły na niczym.

Po tej części cyklu czuję jedynie niedosyt. Odniosłam wrażenie, że dialogi bohaterów stały się bardzo sztuczne, zero naturalności, a jedynie sztywność w wypowiadanych frazach. Sami bohaterowie również stracili w moich oczach, nie potrafili już wzbudzić we mnie takich emocji, jak wcześniej. Ogólnie książka może nie jest jakaś tragiczna, ale w porównaniu z poprzednią częścią jak dla mnie wypada blado. Dlatego czuję się zawiedziona, bo szczerze liczyłam na to, że autorka znów mnie zachwyci. Niestety nie udało się. Nie wiem, czy będę chciała przeczytać kolejną część.

Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl