Herot Hall pozornie wydaje się być wspaniałym miasteczkiem
bez problemów, które zamieszkują jedynie idealni ludzie. Pozory jednak bywają
bardzo zwodnicze, ponieważ pod powierzchnią tych idealnych ludzi kryją się
prawdziwe potwory i ogromne sekrety, a gdy ujrzą światło dzienne zmienią bieg
historii całego tego miejsca.
Dana, która jest weteranką wojenną musi ukrywać się wraz ze
swoim synem odkąd tylko udało jej się uciec w czasie wojny. W pozornie idealnym
miasteczku ta kobieta wychowuje swoje dziecko w jaskini na szczycie góry i nie
może dać synowi tego, czego on potrzebuje. Jednak Gren zaczyna dorastać i
interesować się światem poza jaskinią.
Co się stanie, kiedy ten do tej pory skrywany chłopiec ukaże się innemu dziecku
z idealnego miasteczka?
***
Wciągająca już od pierwszych stron. Minęło trochę czasu
odkąd czytałam z tak zapartym tchem całą książkę od początku do końca. Dla mnie
nawet jedna strona nie była nudna czy męcząca. Po tej historii wiem już, że
chcę więcej i więcej i koniecznie muszę poznać inne dzieła autorki.
Podoba mi się sposób, w jaki kreuje swoje postaci. Nie ma w
tej książce tylko czerni i bieli, ale jest wiele odcieni szarości. Każdy z bohaterów
ma zarówno dobre, jak i złe cechy, więc nie da się ich ocenić jedynie
negatywnie czy pozytywnie. Wszystkie działania i decyzje, jakie podjęli miały głęboki
dla nich sens, przez co nie da się ich od razu skrytykować czy pochwalić. W ten
sposób autorka zmusza nas do zastanowienia się nad motywami działania postaci.
Dana – jedna z głównych bohaterek wzbudza litość i smutek w
czytelniku, ale poza tymi uczuciami momentami byłam na nią wściekła, że nie
dała szansy swemu dziecku zaznać innego życia, nie spróbowała nawet pozwolić mu
poznawać innych ludzi, przez co wszystko zakończyło się w określony sposób.
Natomiast Willa – kolejna główna bohaterka, w ogóle nie interesowała się swym
synem, jeżeli tylko nie wchodził jej na głowę. W ten sposób sprawy przybrały
najgorszy możliwy obrót.
Książka wywołuje wiele emocji, od nadziei, poprzez szczęście
strach i niedowierzanie, jednak nie zamieniłabym żadnego z nich, bo dzięki temu
możemy w pełni odczuwać całą historię. Ponadto autorka ukazuje mroczną stronę
ludzkiej natury i skłania nas do przemyśleń.
Ostatecznie wraz z
autorką możemy uzyskać tylko jeden wniosek – w każdym z nas tkwi potwór, a nasz
los zależy jedynie od tego, jak głęboko jesteśmy w stanie go ukryć…
Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz