poniedziałek, 9 marca 2020

"Niepokorni. Chłopak znikąd" Anka Sangusz



Anka Sangusz wraca do nas z kolejną częścią cyklu Niepokorni. Po raz kolejny mamy możliwość spotkać się z Kacprem i Kamilą i poznać dalsze ich losy.

Kacper zaczyna rozumieć, jak wielki błąd popełnił starając się trzymać Kamilę z dala od siebie i postanawia porosić dziewczynę, aby do niego wróciła. Dzięki temu rozstaniu ich związek spaja się coraz mocniej i chłopak postanawia zaufać swojej ukochanej na tyle, żeby przedstawić jej całą prawdę skrywaną o sobie. Jedyne czego się boi to reakcja ukochanej.

Kacper ma nadzieję, że uda mu się odciąć od mrocznej strony swojej przeszłości, niestety ona daje o o sobie znać w najbardziej nieoczekiwanym momencie sprawiając, że ryzyko utraty wszystkiego, co kocha, staje się coraz bardziej realne. Czy ich miłość ma szansę pokonać wszystkie trudności, jakie spotyka na swojej drodze? Czy Kamila będzie potrafiła po raz kolejny zaufać?

***

Z niecierpliwością oczekiwałam dalszego ciągu tej intrygującej historii, która poprzednim razem pochłonęła mnie w całości. I muszę przyznać, że zaczęło się ciekawie. W końcu Kacper miał ujawnić wszystkie swoje sekrety i zacząć życie na nowo. Byłam tak bardzo ciekawa tego, co mogło mieć aż tak ogromny wpływ na jego życie, że postanowił poświęcić swoją ukochaną, aby ustrzec ją przed niebezpieczeństwem. No i okazało się co to takiego, ale muszę przyznać, że zupełnie nie tego się spodziewałam. Owszem autorka zastosowała tutaj dość duży element zaskoczenia, jednak to wszystko wypadło jakoś tak mdło i niewzruszająco. Spodziewałam się czegoś bardziej spektakularnego. Niestety potem było już coraz gorzej, bo historia, która w poprzedniej części tak bardzo mnie wciągnęła, tym razem zrobiła się jakaś płaska i mało emocjonująca. Spodziewałam się wielkiego zaskoczenia i liczyłam na to, że będę tak samo niecierpliwie wyczekiwać kolejnej części, niestety wszystkie oczekiwania spełzły na niczym.

Po tej części cyklu czuję jedynie niedosyt. Odniosłam wrażenie, że dialogi bohaterów stały się bardzo sztuczne, zero naturalności, a jedynie sztywność w wypowiadanych frazach. Sami bohaterowie również stracili w moich oczach, nie potrafili już wzbudzić we mnie takich emocji, jak wcześniej. Ogólnie książka może nie jest jakaś tragiczna, ale w porównaniu z poprzednią częścią jak dla mnie wypada blado. Dlatego czuję się zawiedziona, bo szczerze liczyłam na to, że autorka znów mnie zachwyci. Niestety nie udało się. Nie wiem, czy będę chciała przeczytać kolejną część.

Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz