niedziela, 10 maja 2020

"Tak dziś jemy. Biografia jedzenia" Bee Wilson


W chwili, gdy ta książka pojawiła się na rynku wiedziałam, że muszę ją przeczytać. I nie żałuję tej decyzji nawet trochę.

Autorka w bardzo czytelny sposób prowadzi nas przez jedzeniowe tematy tabu i pokazuje, jak bardzo zmienił się nasz stosunek do jedzenia na przestrzeni ostatnich lat. Muszę się z nią zgodzić, iż w ostatnim czasie ludzie są tak zabiegani, że większość z nich nie zwraca uwagi na to co je. Co chwilę pojawiają się nowe trendy żywieniowe, wokół pełno jest cele brytów polecających sposoby na utrzymanie pięknej sylwetki i cery jedząc w określony sposób. Jednak podczas czytania zaczęłam sobie zadawać pewne pytanie. Czy rzeczywiście restrykcyjne diety polegające na wykluczeniu większości składników żywieniowych i skupiające się na zaledwie kilku produktach są takie zdrowe?


"Kiedyś biedny człowiek jadał mięso co najwyżej w święta, dzisiaj to często warzywa okazują się zbyt drogie. Wielu konsumentów może mieć trudności z dopięciem domowego budżetu, jeśli zechce się zdrowo odżywiać."

Autorka odpowiada na to pytanie w sposób dla mnie całkowicie wyczerpujący. A co bardzo mi się spodobało nie narzuca czytelnikowi swojego sposobu myślenia i nie krytykuje w bezwzględny sposób współczesnych diet. Pokazuje nam, co tak naprawdę zrobiły z nami czasy współczesne, w których mamy dostęp niemal do wszystkich produktów żywnościowych z całego świata, natomiast korzystamy zaledwie z garstki.

Ta książka dała mi wiele do myślenia. Zmotywowała mnie do tego, żeby usiąść i spokojnie przemyśleć jaki jest mój stosunek do jedzenia. Przecież dawniej posiłki stanowiły w każdej rodzinie czas, kiedy wszyscy siadali przy stole i spożywali je wspólnie poświęcając na to odpowiednią ilość czasu, natomiast teraz każdy stara się jak najmniej czasu poświęcić na jedzenie, żeby wykorzystać go w inny sposób. Nie jest to dla nas dobre, a prognozy wcale nie są pocieszające.

"W rodzinach o niskich dochodach przekąski stanowią tani sposób na to, aby zrekompensować dzieciom liczne odmowy."

Cieszę się, że poświęciłam czas na zapoznanie się z tą pozycją i nie żałuję nawet chwili poświęconej na jej przeczytanie. Zdecydowanie jest to książka, którą polecam z czystym sumieniem.

sobota, 2 maja 2020

"Ranczo Fantazja. Nowe Przyjaźnie" Oliwia Natecka



Gabrysia powraca do nas ze swoimi troskami. Życie dziewczyny na ranczu układa się coraz lepiej, tym bardziej, że jest przy niej ukochany Maurycy, a ich miłość rozkwita. Gabrysia nie wie jednak, że Karioka postanowiła odnaleźć ją za wszelką cenę i uprzykrzyć życie najbardziej, jak to możliwe. Okazuje się także, że jej mama ma przed nią coraz więcej sekretów. Czy Gabrysia i tym razem może liczyć na wsparcie ukochanego i przyjaciół z rancza? Kto okaże się prawdziwym przyjacielem w chwilach próby? 

Ciekawa książka młodzieżowa, po którą kolejny raz sięgnęłam, żeby poznać dalszy ciąg historii Gabrysi. Często zdarza mi się zapoznawać z dorobkiem literatury młodzieżowej, bo można w niej znaleźć wiele ciekawych i wartościowych pozycji. Częściowo tak było i tym razem. Historia poruszająca trudne tematy, które w czasach współczesnych wydają się być o wiele bardziej nasilone, niż dawnej. Mam na myśli szykanowanie przez młodzież swoich rówieśników, co często doprowadza do bardzo dramatycznego finału. Gabrysia pokazuje nam, jak radzić sobie w takich sytuacjach, a także przedstawia co czuje ofiara prześladowań.

W tej części książki znajduje się bardzo dużo młodzieżowego slangu, co mnie już przeszkadza, jednak biorąc pod uwagę gatunek literacki jest to zrozumiałe. Dlatego osoby, które nie lubią współczesnych zwrotów stosowanych wśród nastolatków może to razić, bo jest tego naprawdę sporo. Poza tym właściwie nie ma się do czego „przyczepić”, bo książka napisana jest dobrze i szybko się ją czyta. Pozwala nam choć przez chwilę zastanowić się nad współczesnymi problemami. A osobom szykanowanym być może wskaże drogę postępowania i da nadzieję na lepsze jutro.