czwartek, 2 stycznia 2020

"Zbiór miłości niechcianych" Edyta Folwarska




„Zbiór miłości niechcianych” to świetna książka przedstawiająca życie pewnej singielki, która stara się uporządkować swoje życie uczuciowe, jednak w miłości ma kompletnego pecha. Każdy kolejny mężczyzna, którego spotyka na swojej drodze wydaje się być większą porażką dla kobiety niż poprzedni kandydat. Już na samym początku wikła się ona w nieudane małżeństwo, a potem… cóż, jest coraz gorzej.

Główną bohaterkę polubiłam już od pierwszej strony. Fakt, że momentami wydaje się bardzo naiwna, ale któż czasem taki nie jest w czasie poszukiwania miłości? Mimo, iż jest ona prawdziwą pięknością przyciąga do siebie samych „nienormalnych” facetów, a dokładniej takich, z którymi żadna kobieta nie chciałaby trwać w stałym związku. Z uśmiechem na ustach czytałam każdą kolejną nieudaną historię miłosną, traktując ją jak swego rodzaju przestrogę. Mimo wszystko wydaje się, że Oliwia ma dość duży dystans do siebie i nie poddaje się pomimo licznych niepowodzeń. I właśnie za to ma u mnie dużego plusa. Nie jest stale użalającą się nad sobą kobietą, a raczej jedną z tych, które „biorą byka za rogi”.

Już dawno czytanie nie zajęło mi tam mało czasu,  a jednocześnie idealnie wykorzystanego i nie uznanego przeze mnie za zmarnowany. Autorka ma tak lekkie pióro, że poznanie całej historii Oliwii zajęło mi zaledwie cztery godziny. Co więcej nie spotkałam się z niczym uciążliwym podczas czytania i mile spędziłam czas. Zabawna historia pozwalająca chociaż na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości.

Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz