Gabrysia nie ma łatwo. W szkole nie wpisuje się w ustalone
standardy bycia piękną i popularną. Boi się, że zostanie ofiarą prześladowań.
Wszystko wydaje się zmieniać, gdy trafia do nowej szkoły, w której nie ma
dawnych prześladowców. Jednak sielanka nie trwa długo, ponieważ nową uczennicą
jej klasy zostaje dziewczyna, która w poprzedniej szkole należała do
najgorszych prześladowców, a Gabrysia obawia się o swój spokój, ponieważ zna
kompromitujące fakty z życia Karioki. W tej sytuacji nie pozostaje im nic
innego, jak tylko udawać przyjaciółki. Ale do czasu, bo nic nie wzbudza
większej wrogości niż walka o chłopaka.
Gabrysia zostaje niesłusznie oskarżona o przestępstwo i
trafia na ranczo swojego ojca, którego do tej pory nie znała. Czy dziewczyna
pozna w końcu prawdę o swoim pochodzeniu i zazna choć odrobiny spokoju?
***
„Drugiego człowieka trzeba się starać zrozumieć, a nie
osądzać – skwitował. – Ocenianie i krytyka innych to pójście na łatwiznę. Próba
zrozumienia to wyższa szkoła jazdy.”
***
Autorka porusza w swojej książce dość popularny problem w
życiu szkolnym, zwłaszcza wśród młodzieży, jakim jest prześladowanie osób „odstających”
od grupy. Główna bohaterka stara się
tego za wszelką cenę uniknąć udając przyjaźń z prześladowczynią słabszych.
Jednak jak widać dla takich osób nie ma żadnej rzeczy ważniejszej od
osiągnięcia własnych celów.
Autorka ma lekki styl pisania, a ponieważ jest to książka
młodzieżowa czyta się ją dość szybko. Podoba mi się zwrócenie uwagi na problemy
młodzieży, ukazanie jej niepewności i labilności emocjonalnej oraz sposobów
radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Pomysł na książkę ciekawy – mamy tutaj
zagubioną dziewczynę, która nie zna własnych korzeni i rozumie, że jej
dotychczasowe życie w pewnym sensie było oszustwem. Nietypowy jest pomysł
wysłania jej na terapię na ranczo, ponieważ jak powszechnie wiadomo konie mają
niesamowity wpływ na emocje człowieka. Jednak na tym oryginalność pomysłów się
kończy, ponieważ nasza główna bohaterka – najlepsza uczennica, niesprawiająca
problemów wychowawczych, poznaje przystojnego niegrzecznego chłopca. Niestety
dla mnie w tym momencie książka przestaje już być taka wyjątkowa i pomysłowa,
ponieważ reszta zdarzeń jest do przewidzenia – zakochanie, wybór tej
niespełniającej kanonów piękna dziewczyny jako partnerki itd.
Książka nie jest zła, ale nie należy do grona tych, które
zostają w pamięci na długo. Nie wiem czy chcę przeczytać kolejną część tej historii,
ponieważ dla mnie brakuje w niej tej oczekiwanej nutki nieprzewidywalności i
elementu zaskoczenia.
Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz