czwartek, 2 maja 2019

„Podejrzany na wieki wieków” – Jacek Getner


„Podejrzany na wieki wieków” – Jacek Getner



Ktoś zamordował właściciela Dropasztu.
Pytanie tylko: kto?

Podejrzenia padają na Bazylego Jacaka – copywritera, który tworzył reklamę dla denata, a jak policja zdążyła ustalić, tuż przed znalezieniem ciała odgrażał się, że zabije mężczyznę. Jednak jego narzeczona nie wierzy w te oskarżenia, ponieważ wie, że Bazyli często wpada w tarapaty i wszystko wskazuje, że jest winny, a ostatecznie prawda zawsze wychodzi na jaw i zarzuty w stosunku do niego zostają oddalone. Czy tak będzie tym razem?

Basia postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i pomóc w udowodnieniu niewinności narzeczonego. Ale od czego zacząć takie śledztwo? Sprawę utrudnia fakt, że kobieta spodobała się jednemu z detektywów, który za wszelką cenę chce odnaleźć ukrywającego się Bazylego i aresztować go pod zarzutem morderstwa. Czy jest to spowodowane chęcią zakończenia śledztwa, czy też przystojny policjant liczy na bliższą znajomość z Basią?

Wszyscy wydają się winni – żona, współpracownicy oraz sekretarka denata. Ale kto zamordował tego człowieka? Podejrzanych jest wielu, ponieważ mężczyzna nie żył z nikim w dobrych stosunkach. Czasu coraz mniej, strach, że morderca uderzy ponownie. Dlatego przystojny policjant zgadza się przyjąć pomoc ze strony Basi i razem prowadzą śledztwo. Czy znajdą winnego? A może zamiesza o w ich życiu prywatnym?

***

„Błagam! – Martuś nawet nie analizował wypowiedzi Kotuli, bo wiedział, że jest ona oparta na romansowych podstawach, które zupełnie do niego nie trafiały. Za to w tej chwili do jego głowy trafiło co innego. – Momencik, a skąd pani wie, że to zdjęcie w gabinecie prezesa pojawiło się nagle? – Barbara nawet nie musiała udawać, że zrobiło jej się słabo, bo rzeczywiście poczuła, że traci oddech. – Słyszała pani pytanie? – Martuś nie zwracał uwagi na jej stan, co zezłościło Kotulę.”




„Gdy Kotula usłyszała, że Martuś zamierza ją aresztować, pomyślała, że to jakiś żart. Szybko jednak zrozumiała, że podkomisarz jest śmiertelnie poważny, a gdy jej dłonie zostały już spięte kajdankami, oczyma wyobraźni widziała, że wprawdzie jej narzeczony będzie na wolności, za to ona spędzi kilka lat w więzieniu za pomaganie podejrzanemu o morderstwo i za utrudnianie śledztwa.”

***

Ciekawy kryminał, który momentami bywa bardzo zabawny. Barwne postaci, które nie dadzą się nie lubić, zwłaszcza policjant Martuś i główna bohaterka Basia Kotula. Zawiłe śledztwo, które pomaga rozwiązać przypadkowa osoba, kobieta bardzo domyślna, swoją wiedzę opierająca na przeczytanych romansach. Bo przecież „kryminał to taki romans, tyle że z trupami”.

Akcja książki jest dynamiczna i zdarzenia następują bardzo szybko po sobie. Dla mnie była to przyjemna książka przeczytana w jeden dzień.  Zdecydowanie jest to coś, co świetnie nada się na odstresowanie. Nie jest nudna, ale nie wymaga jakiegoś szczególnego skupiania się, ponieważ bohaterów nie ma wielu, a i intryga nie jest zbyt zawiła. Uważam, że jest to lekka książka, która wywoła salwy śmiechu u niejednej osoby.

Główna bohaterka utrzymuje, że przyczyną wszystkich problemów jest miłość i zazdrość i za wszelką cenę stara się to udowodnić przy okazji działając na nerwy policjantowi, który prowadzi śledztwo. Ale czyż nieprawdziwe jest powiedzenie: „Kto się czubi ten się lubi”? Co wyniknie z działań tych dwojga? Na pewno wiele śmiechu i zabawnych sytuacji, kiedy mężczyzna walczy z kobietą o dominację i jedno drugiemu stara się udowodnić, że ma rację. Dodatkowo możemy tu zauważyć odwieczny stereotypowy model kobiety, która jest uparta i za wszelką cenę chce dopiąć swego nie słuchając nikogo oraz policjanta nie podsiadającego innych zainteresowań poza pracą.
Z pewnością nie jest to pozycja dla osób, która spodziewają się rozbudowanej intrygi i zaawansowanego kryminału, bo to nie jest książka tego typu. Ale spodoba się osobom chcącym oderwać się na chwilę od codzienności i oczekują lekkiej lektury, która nie będzie wywoływała niepokoju i zawrotów głowy spowodowanych zbyt dużym napięciem.

Moja ocena: 6.5/10

Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz