poniedziałek, 8 kwietnia 2019

"Prosty układ" - K. A. Figaro

"Prosty układ" - K. A. Figaro



Łucja właśnie kończy studia i niedługo zacznie prowadzić samodzielne życie. Stara się unikać mężczyzn jak ognia odkąd została boleśnie zraniona przez Artura. Jak dotychczas udaje jej się to bez większych problemów. Aż do dnia, w którym poznaje Dymitra...
Podczas weekendowego wypadu z koleżanką Łucja poznaje szefa jej chłopaka. Od tej chwili już nic w jej życiu nie będzie takie samo, a z każdym kolejnym dniem sprawy będą się komplikować. Łucja wyczuwa intuicyjnie, że Dymitr nie est mężczyzną, jakiego na całe życie pragnie kobieta, a wręcz przeciwnie, wie że powinna trzymać się od niego jak najdalej. Jednak nie potrafi racjonalnie przy nim myśleć, a mężczyzna nie zamierza odpuścić. 
Łucja walczy ze sobą, ale w końcu postanawia spotkać się z Dymitrem i dać mu szansę. Gdy wszystko zaczyna się układać i kobieta cieszy się ze swojej decyzji, mężczyzna proponuje jej na pozór prosty układ. Dziewczyna początkowo nie chce się na niego zgodzić, jednak fascynacja nowo poznanym mężczyzną okazuje się silniejsza. Niestety układ okazuje się być dużo bardziej skomplikowany niż to wyglądało na początku, ponieważ najważniejszą jego część stanowił brak zaangażowania uczuciowego. A teraz ten najważniejszy warunek został złamany... 

***

"Wiedziałam, że jak zacznę, to nie będzie końca. Dymitr nie był typem mężczyzny, któremu wystarczą liściki i sweet focie. To facet, który wiedział, czego chce. Widziałam to w jego oczach, obcesowym zachowaniu i pewności siebie, która biła od niego na kilometr."


"Tylko czy będę potrafiła być dla niego zimna? Bo taka właśnie powinnam być. Zimna i wyrachowana. Nigdy taka  nie byłam, jak miałam się tego nauczyć?"

***

Nie za bardzo wiem, jak mam się odnieść do tej książki. Przedstawiana jest, jako gorący erotyk wszech czasów, a ja znalazłam w nim niezbyt wiele wspólnego z tym gatunkiem. Bardziej określiłabym ją, jako opowieść o nieszczęśliwej miłości z wątkami erotycznymi, których jest niewiele. 
Nie mówię, że książkę czyta się źle. Bo fakt, że nie zanudziła mnie jakoś szczególnie i całkiem nieźle się czytało. Jedyne z czym się nie zgadzam to z opisem z tyłu mówiącym o tym, że książka tętni dzikim erotyzmem. Ja za wiele go tam nie znalazłam. Mimo wszystko nie jest to zła książka, ale raczej niczym szczególnym się nie wyróżnia. Ot, historia jakich już wiele przeczytałam. 
Jedyne, co mnie w tej historii drażniło to sposób przedstawienia głównej bohaterki. Odniosłam wrażenie, że jest to typowa dziewczyna, która jak spotka na swojej drodze przystojnego mężczyznę to potrafi stracić głowę do tego stopnia, że zamiast mózgu ma galaretę i nie potrafi już myśleć. Do tego zgadza się na bycie totalnie upodloną przez samca alfa i jest na każde jego skinienie. Nie lubię czegoś takiego, dlatego bardzo mnie to drażniło. 
Poza tym książkę nieźle się czytało. Były też ciekawe i zabawne momenty. Jednak obawiam się, że nie jest to książka, która zrobiła na mnie jakieś szczególne wrażenie. Ani dobre, ani złe. Po prostu kolejna pozycja na mojej liście przeczytanych książek. 

Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
www.czytampierwszy.pl

Moja ocena: 4.5/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz