czwartek, 28 marca 2019

„Sprawa dla koronera” – John Bateson


„Sprawa dla koronera” – John Bateson 



Książka stanowi zbiór najciekawszych przypadków, jakie w swojej karierze zawodowej prowadził Ken Holmes. Autor opisuje także drogę, jak długą drogę przebył Holmes, aby spełnić swoje marzenia i zostać koronerem. Wbrew pozorom wcale nie była ona łatwa i wymagała wiele lat poświęceń i ciężkiej pracy, aby udało się osiągnąć wymarzony cel.

Wydawać by się mogło, że nikt nie chce z dobrej woli pracować w tym jakże niewdzięcznym zawodzie. Jakby nie patrzeć rzeczą codzienną stanowi tam śmierć, a do kornonera należało także powiadamianie rodzin zmarłych o śmierci ich bliskich. Z tego powodu zawód koronera nie stwarza wrażenia chętnie wybieranej i atrakcyjnej posady. Jednak dzięki tej książce mamy szansę poznać człowieka, który od początku do końca kochał swoją pracę, a podczas czytania odnosimy wrażenie, że był on w rzeczywistości odpowiednią osobą na właściwym miejscu. Niósł pociechę bliskim zmarłych i nie poddawał się nawet tam, gdzie policja dawno to zrobiła. Starał się wyjaśnić każdy przypadek śmierci dokładnie i w taki sposób, aby nie było wątpliwości, co spotkało daną osobę. Jak sam wielokrotnie powtarzał robił to dla żywych, tych którzy pozostali. Myślę, że tacy ludzie są naprawdę bardzo potrzebni.

***

„Każda śmierć ma swoją historię, jak każde życie. Koronerzy są w nią wtajemniczeni jak żaden inny zawód. Tym, co przyciąga do niego ludzi takich jak ja, jest możliwość bycia obecnym, zrozumienia i pomagania innym w radzeniu sobie z czymś, co zwykle okazuje się straszne, w czasie, gdy ludzie zazwyczaj czują się najbardziej samotni.”




W książce znajdziemy opisy wielu potwornych zbrodni oraz sprawy, które z pozoru wydają się łatwe do rozwiązania, a w rzeczywistości wcale takie nie są. Holmes tłumaczył, co czują rodziny osób popełniających samobójstwo oraz jak ludzie reagują na złe wieści. Tłumaczy, jak wygląda postępowanie rodzin samobójców – czy jest ono zaraźliwe? Czy więcej jest samobójstw przypadkowych ludzi czy może częściej zdarzają się one wśród pewnych rodzin? Wyjaśnia tajemnicę przyciągania mostu Golden Gate będącego miejscem największej liczby samobójstw na świecie.

***

„Niektórym się wydaje, że skok z mostu to taki lekki, zwiewny sposób odebrania sobie życia – komentuje Holmes. – Chciałbym obalić ten mit. Kiedy skaczesz z mostu, uderzasz w taflę wody z całej siły. Nie ma w tym nic romantycznego.”



Podróż wraz z Kenem Holmesem przez wszystkie przypadki, które prowadził w trakcie swojej kariery, to niezwykłe doznanie. Dzięki niemu poznajemy potworność śmierci, ale także motywy ludzi, którzy popełnili zbrodnię. Książka pokazuje nam, że to co pozornie oczywiste, w rzeczywistości może mieć zupełnie inny finał.

Czyta się bardzo szybko, ponieważ opisane historie są wciągające. Aż chce się dowiedzieć więcej. Chociaż fakt, że niektóre z opisanych śmierci są w rzeczywistości przerażające, to jednak ludzka natura jest ciekawa i chce się poznać każdą kolejną historię. Lekki styl pisania autora powoduje, że nie trzeba szczególnie znać się na wątkach kryminalistycznych i medycznych, żeby zrozumieć opisywane sytuacje, ponieważ używa on łatwych do zrozumienia stwierdzeń, zamiast pokrętnego języka. To według mnie kolejny plus książki, ponieważ każdy z łatwością zrozumie o co w tym wszystkim chodzi. Dodatkowo Holmes uczy nas innego spojrzenia na śmierć, tłumaczy, jak powinni sobie radzić z żałobą bliscy zmarłego. I oczywiści pokazuje nam także tę okrutną stronę ludzkiej natury, jaką jest skłonność do brutalnej przemocy.

Chyba spodziewałam się czegoś więcej po tej książce, takiego efektu WOW, ale przyznaję, że czyta się przyjemnie i z pewnością warto do niej zajrzeć.

***

„Biorąc pod uwagę, przez co musiała przejść ofiara, było to najbardziej makabryczne zabójstwo, z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia. <Zabójca ze szlaku> był wcieleniem zła, a jego ofiary zakończyły życie w straszliwych męczarniach, ale chyba żadna nie doświadczyła tak okrutnej męki jak Tammy.”

Moja ocena: 7.5/10






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz