czwartek, 3 stycznia 2019

Co byś zrobił, gdybyś potrafił określić czas, jaki pozostał do Twojego dnia ZERO? - "Uniesienie" Stephen King

 
"Uniesienie" Stephen King


Scott Carey mieszka sam w Castle Rock, gdzie sąsiedzi nie spoufalają się ze sobą. Mężczyzna ma problem z nadwagą i zazwyczaj omija wagę z daleka, ale wszystko zmienia się w dniu, w którym czuje, że powinien się zważyć. Okazuje się, że schudł, mimo iż ubrania wciąż na niego pasują i ciało nie zmienia się w widoczny sposób. Sprawa komplikuje się coraz bardziej, gdy odkrywa on, że waga nie zmienia swej wartości bez względu na to, co jest w ubrany oraz co ma w kieszeniach. Zjawisko zaczyna postępować i Scott czuje, że do dnia ZERO pozostaje mu coraz mniej czasu.
Dodatkowo zaczyna zauważać, że mieszkańcy miasteczka wcale nie są tak bezstronni, jakby się mogło wydawać. Potrafią oni oceniać kogoś bardzo surowo oceniać poprzez pryzmat jego poglądów i w okrutny sposób traktują sąsiadki Scotta. Być może jest to odpowiedni czas, aby nawiązać z nimi cieplejsze stosunki i wstawić się za nimi. Jak dużo czasu jeszcze mu zostało? Czy zdąży naprawić błędy Castle Rock?
Czas goni, a dotychczas medycyna nigdy nie słyszała o takich przypadkach, jak Scott i jego utrata wagi.

***

"Dwa dni później zadzwonił doktor Bob z pytaniem, czy zaszła jakaś zmiana. Scott powiedział mu, ze sytuacja rozwija się w tym samym kierunku. Zszedł do dziewięćdziesięciu trzech i pół kilograma.
- To cholernie regularne - dodał. - Wchodzę na wagę, jakbym patrzył na licznik samochodu idący do tyłu.
- Ale nie ma zmian fizycznych w rozmiarach? Obwód pasa? Rozmiar koszuli?
- Ciągle mam sto centymetrów w pasie i noszę tę samą długość dżinsów: trzydzieści cztery. Nie muszę zacieśniać paska. Ani nie muszę popuszczać, chociaż żrę jak świnia. Jajka, bekon i kiełbaski na śniadanie. Sosy do wszystkiego wieczorem. Co najmniej trzy tysiące kalorii dziennie. Może cztery. Szukałeś podobnych przypadków?
- Tak - powiedział doktor Bob. - Na ile się orientuję, nigdy czegoś takiego nie było. Jest mnóstwo klinicznych raportów o ludziach z przyspieszonym metabolizmem... ludziach, którzy żrą jak świnie, według twojego określenia, i pozostają szczupli... nie ma jednak żadnych przypadków ludzi, którzy ważą tyle samo nago i w ubraniach. [...]"


***

Nie jest to typowy dla Stephena Kinga styl pisania o przerażających wydarzeniach, bo i książka sama w sobie nie jest typowa dla twórczości tego autora. Wbrew temu, do czego nas przyzwyczaił, w tym przypadku mamy historię przemijania. Co prawda przemijania w dość regularny sposób, ale jednak. Losy bohatera są intrygujące i sama podczas czytania niejednokrotnie zadawałam sobie pytanie, co zrobiłabym w pierwszej kolejności, gdybym potrafiła określić czas, jaki jeszcze mi został w tym życiu.
Niesamowita historia ogromnej zmiany psychicznej, jednak bez widocznych zmian fizycznych. Czytając miałam wrażenie, że prędkość utraty wagi przez głównego bohatera, jest proporcjonalna do stopnia, w jakim rozwiązał problem nietolerancji w miasteczku Castle Rock.
Książkę czyta się bardzo szybko, ponieważ jest cienka, ma dużą czcionkę, ale przede wszystkim historia znikającego mężczyzny jest intrygująca.
Ja byłam zachwycona. To nie jest tylko książka do przeczytania i ostawienia na półkę, ale przede wszystkim taka, która skłania do przemyśleń.
A Ty?
Co byś zrobił, gdybyś potrafił określić czas, jaki został Ci do dnia ZERO?

Moja ocena: 8/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz