Lena jest naznaczona swoją przeszłością. Nie widzi w sobie
nic więcej poza byciem rozwódką i nie potrafi docenić własnego piękna.
Kamil ma tajemnicę. Ogromną tajemnicę. To przez nią jego
przeszłość wygląda jak wygląda.
Oboje są samotni i spotykają się przypadkiem. Wszystko
zaczyna się od niewinnej rozmowy na lotnisku. Potem spotykają się po raz
kolejny, a czują się ze sobą tak swobodnie, że wkrótce stają się nierozłączni.
Jednak wakacje dobiegają końca i cieniem kładą się na nich tajemnice mężczyzny.
Czy to był tylko przelotny romanc czy coś więcej?
Czy ich uczucie przetrwa w szarej rzeczywistości?
Czy będą wobec siebie uczciwi?
„Wszystko nie tak” – to ich motto. Ta znajomość znacznie
odbiega od tych powszechnie znanych. Pytanie tylko, czy będzie to dla nich
dobre czy złe?
***
„Po tych słowach zapadła cisza. Oboje trawili to, co przed
chwilą usłyszeli. Tak dużo się wydarzyło od chwili, kiedy ich oczy po raz
pierwszy się spotkały. Czy za dużo? Czy za szybko? Kto tak naprawdę potrafił to
ocenić?
***
Świetna książka, którą czyta się niesamowicie szybko i
przyjemnie. Autor nazywany polskim Sparksem jeszcze odbiega od tego mistrza,
ale myślę, że jeżeli będzie tworzył kolejne historie podobne do tej, ma ogromne
szanse w pełni zasłużyć na to miano. Jak na razie zapowiada się bardzo
obiecująco, a ja już po jednej przeczytanej książce czekam niecierpliwie na
kolejne i jestem pewna, że sięgnę po nie bez wahania.
Bardzo podoba mi się niecodzienna historia, w którą Kieres
nas wprowadza. Fakt, że jest ona mało prawdopodobna, ale przecież właśnie o to
chodzi. Książki z tego gatunku mają dać nam poczucie, że wszystko w życiu jest
możliwe i ja właśnie to czułam podczas chwil spędzonych z bohaterami. Nie
mogłam oderwać się od tej historii i przeczytałam ją w ciągu jednego dnia, co
moim zdaniem świadczy o jej fenomenie. Głęboko poruszająca, a momentami
wyciskająca łzy radości i smutku. W pełni utożsamiałam się z główną bohaterką
podczas czytania i starałam się zgłębić każdą emocję, jaka jej towarzyszyła.
Niesamowita historia, która z każdą
kolejną stroną wciąga jeszcze bardziej. Nic bym w niej nie zmieniła i nie
żałuję nawet sekundy którą z nią spędziłam. Wręcz przeciwnie. Uważam, że był to
świetny czas płynący na wykonywaniu mojej ulubionej czynności – czytaniu, ale
także na przemyśleniach, bo do tego skłania nas autor.
Polecam gorąco! Nie pożałujecie.
Za możliwość przeczytania dziękuję @CzytamPierwszy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz